Galeria Bezdomna po raz drugi w Rzeszowie

Galeria Bezdomna po raz drugi w Rzeszowie

Po ubiegłorocznym sukcesie, RSF zorganizował drugi raz Galerie Bezdomną.
Tym razem ciut skromniej, może w cieniu Europejskiego Stadionu Kultury.
Wystawa zorganizowana została na ul. Matejki, niedaleko rzeszowskiego Rynku.
Impreza była w zasadzie otwarciem nowej galerii fotografii, która będzie mieściła się w tymże lokalu ;)
Zaprezentowałem swój mini reportaż "Smolarze". Poświęciłem tym sześciu odbitkom 6 godzin w ciemni i nie żałuję. Matowym baryt ilforda nadaje się świetnie na wystawy. Żadnych odbić światła, które utrudniają oglądanie zdjęć.

Link z fotorelacją z imprezy znajduje się tutaj.

fot. Artur Wysocki


Domek

Domek

Dzień dobry, cześć i czołem!
Pytacie, skąd się wziąłem?! Jestem Wesoły Romek! Mam na przedmieściu domek, a w domku wodę, światło, gaz! Powtarzam zatem jeszcze raz: jestem Wesoły Romek! Mam..
:)

fot. Piotr Wesołowski


Błyskanie i RB67

Błyskanie i RB67

Razem z PGFem przed "czwartkowym spotkaniem", zorganizowaliśmy mały plener z modelkami.
Miałem jeszcze kilka klatek na czarno-białej Delcie 100 oraz rolkę kolorowej Portry 160.

Potraktowałem ten plener jako małą próbę błyskania z RB67. Okazało się, że największym problemem wyzwalania sb900 po kablu, był brak wybudzenia lampy ze stanu czuwania.
Gdy tylko lampa przełącza się w tryb "standby", należy wybudzić ją guzikiem. Ewentualnie można wyzwolić cyfrówką. Nie mam światłomierza z pomiarem błysku, więc pomiar światła wykonywałem D200.
W przeciwnym wypadku Mamiya nie wyzwoli błysku. Jest to bardzo niewygodne, chyba, że mamy asystenta przy lampie :) Trzeba uważać, żeby nie marnować w ten sposób głupio filmu.

Wydaje mi się, że na czarno-białym negatywie światło z lampy wychodzi bardziej miękko niż na matrycy. Jest mniej kontrastowe i bardziej rozproszone. Wynika to zapewne z tego, że negatyw nie jest liniowy jak matryca. To jest luźny wniosek. Muszę oczywiście zrobić więcej zdjęć żeby wyrobić sobie zdanie.

Czekam jeszcze na wywołaną kolorową Portre :)


Tutaj chyba nie błysnęło :) Widać również spadek kontrastu pod ostre światło w Sekorze 127/3.8


fot. Piotr Wesołowski

Poniżej clip z imprezy

Ściemniam

Ściemniam

Po długich poszukiwaniach okazji na alledrogo, udało mi się kupić powiększalnik Magnifax 3a z Anaretem 105/4.5.
Stan jego jest bardzo dobry, niemal jak sklepowy, nieużywany ;) . Niepowycierany ani obity, jedynie mocno zakurzony. Całość chodzi lekko i bez zgrzytów.

Planuje zorganizować sobie ciemnie w piwnicy. Jest duża, około 15m2 i sucha. Wstępne płukanie odbitek mogłoby się tam odbyć a porządne wypłukanie i suszenie już na górze w mieszkaniu.

Zanim dostosuję piwnicę, musiałem najpierw przetestować powiększalnik
w mojej małej łazience. Miałem duży zapas papierów foton, oczywiście sporo po terminie, jeszcze z lat 80-tych.



Z łazienki wyszedłem tuż przed świtem. Straciłem większość czasu na ustalenie,
że paczki przeterminowanego fotonu nie wytrzymały próby czasu.
Szkoda, bo ostatnim razem u Roberta, ten papier sprawił nam sporo radości ;)

Widoczne spore zadymienie.

Dopiero jak wyciągnąłem paczkę z Mgd IV RC De luxe Ilforda, na mojej twarzy zagościł uśmiech.
Niestety zaczynało już świtać i pora było kończyć zabawę ze zdjęciami.
Suma summarum, nockę zakończyłem z jedną zadowalającą mnie odbitką.

Poglądowe zdjęcie, następnym razem porządnie zeskanuje odbitki.

Kolejny wieczór, zakończyłem dość szybko z podobnym rezultatem. Po zrobieniu jednej niedopracowanej odbitki, przepaliła mi się żarówka w powiększalniku...
Więcej rozkładania i składania sprzętu niż samej zabawy. Do trzech razy sztuka, więc mam nadzieję, że kolejnym razem nasycę w końcu pierwsze podniecenie posiadania własnej ciemni :)
Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger