Kolory

Kolory

Koniunkcja mojego czasu wolnego i dobrej pogody w okresie jesienno zimowym jest rzadka, dlatego rzadziej w tym okresie fotografuję. Film nawet 10 klatkowy jest mi trudno skończyć, zwłaszcza kolorowy.

Pozytywnym aspektem tego nicnierobienia jest przyjemność odkrywania zdjęć, które zrobiłem. Wywołanie filmu u mnie już po 2 miesiącach wystarcza, żebym zapomnieć co dokładnie się znajduje na filmie. Negatyw skończyłem wczoraj w zimowej aurze a pierwsza klatka została zrobiona jesienią.

Odtajnianie obrazu jest więc podwójne - poprzez wywołanie obrazu utajonego na negatywie i przywrócenie wspomnienia utrwalanej chwili ;). Radość jest większa zwłaszcza wtedy, kiedy jest to dobre zdjęcie.


RB67 Ektar 100


 Start 66 Fuji pro 400h


 RB67 Ektar 100
 
FP4 vs Delta 100

FP4 vs Delta 100

Aparat
Zdjęcia wykonano aparatem Mamiya RB67.
Obiektyw szeroki 65mm Sekor C.

Wywoływacz
Klasyczny D76 Kodaka w rozcieńczeniu 1+1. Uniwersalny i nie zmienia krzywej filmu.

Pomiar światła
Zmierzone światło punktowo odbite, wyciągnięta średnia na podstawie kilku pomiarów.

Skaner
Canonscan 9000f.

Testowane filmy
Delta 100 po lewej, Fp4 125 po prawej. Format 6x7.


Kliknij aby powiększyć


Najbardziej widoczna różnica jest w cieniach, gdzie Delta 100 ma większy kontrast. Fp4 jest bardziej miększy i pokazuje minimalnie więcej detali w cieniach.







Delta 100 ma minimalnie mniejsze ziarno i większą ostrość, generalnie różnice przy tym formacie 6x7 są dla mnie pomijalne.

Dla tak dużej klatki największe znaczenie ma dla mnie tonalność filmu. Różnice i tak są niewielkie przy zastosowaniu D76.
Na pewno dla małego obrazka 35mm byłyby większe.

Zwycięzcą dla mojej Mamiyi RB jest Fp4, który ma więcej szczegółów w cieniach i jest po prostu tańszy.
Bez tytułu

Bez tytułu

Mamy październik, więc na podkład muzyczny zaproponuję nokturn Chopina.







Bez tytułu, fot. Piotr Wesołowski

Aneta i Paweł

Aneta i Paweł

Lubie kiedy para młoda wie czego chce i te oczekiwania są zgodne z moimi. Główną rolę na zdjęciach grają oni, a nie miejsce. Plener miał być portretowy - nie krajobrazowy, dlatego tło miało być dodatkiem, a na tapet wzięliśmy bliskość i emocje młodych małżonków. Na zdjęciach nie zabrakło nieodłącznego towarzysza Pawła i Anety - ich czworonoga, Wegi. Dodatkowym i może najważniejszą dla mnie okolicznością było to, że Paweł jest moim bratem a więc Aneta została moją bratową.
Poprzeczka została zawieszona wysoko ;)

Na miejsce zdjęć, wybraliśmy las pod Głogowem, który latem jest pełen naturalnych i przyjemnych kolorów. Wybór takiej scenerii gwarantuje, że zdjęcia będą ponadczasowe.

Sesja została zrobiona na filmach kolorowych i czarnobiałych. Negatywy rejestruje szeroką gamę kolorów, która nadaje obrazowi naturalność i miękkość pożądaną przy romantycznych portretach. Dzięki nim, skóra uzyskała naturalne gładkie tony w przyjemnych barwach. Portra 400 wyłapuje każdy odcień światła a Hp5 widzi niesamowitą gamę szarości.
Ziarno na średnioformatowych negatywach dodaje delikatnej tekstury zdjęciom. Tony są gładkie ale nie plastikowe. To jest to co lubię najbardziej, co określa mój wybór na sesje portretowe.
Całość wyszła lekko i ciepło.

















































fot. Piotr Wesołowski

Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger