Aneta i Paweł

Lubie kiedy para młoda wie czego chce i te oczekiwania są zgodne z moimi. Główną rolę na zdjęciach grają oni, a nie miejsce. Plener miał być portretowy - nie krajobrazowy, dlatego tło miało być dodatkiem, a na tapet wzięliśmy bliskość i emocje młodych małżonków. Na zdjęciach nie zabrakło nieodłącznego towarzysza Pawła i Anety - ich czworonoga, Wegi. Dodatkowym i może najważniejszą dla mnie okolicznością było to, że Paweł jest moim bratem a więc Aneta została moją bratową.
Poprzeczka została zawieszona wysoko ;)

Na miejsce zdjęć, wybraliśmy las pod Głogowem, który latem jest pełen naturalnych i przyjemnych kolorów. Wybór takiej scenerii gwarantuje, że zdjęcia będą ponadczasowe.

Sesja została zrobiona na filmach kolorowych i czarnobiałych. Negatywy rejestruje szeroką gamę kolorów, która nadaje obrazowi naturalność i miękkość pożądaną przy romantycznych portretach. Dzięki nim, skóra uzyskała naturalne gładkie tony w przyjemnych barwach. Portra 400 wyłapuje każdy odcień światła a Hp5 widzi niesamowitą gamę szarości.
Ziarno na średnioformatowych negatywach dodaje delikatnej tekstury zdjęciom. Tony są gładkie ale nie plastikowe. To jest to co lubię najbardziej, co określa mój wybór na sesje portretowe.
Całość wyszła lekko i ciepło.

















































fot. Piotr Wesołowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger