Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ektar 100. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ektar 100. Pokaż wszystkie posty
Kolory
Koniunkcja mojego czasu wolnego i dobrej pogody w okresie jesienno zimowym jest rzadka, dlatego rzadziej w tym okresie fotografuję. Film nawet 10 klatkowy jest mi trudno skończyć, zwłaszcza kolorowy.
Pozytywnym aspektem tego nicnierobienia jest przyjemność odkrywania zdjęć, które zrobiłem. Wywołanie filmu u mnie już po 2 miesiącach wystarcza, żebym zapomnieć co dokładnie się znajduje na filmie. Negatyw skończyłem wczoraj w zimowej aurze a pierwsza klatka została zrobiona jesienią.
Odtajnianie obrazu jest więc podwójne - poprzez wywołanie obrazu utajonego na negatywie i przywrócenie wspomnienia utrwalanej chwili ;). Radość jest większa zwłaszcza wtedy, kiedy jest to dobre zdjęcie.
Pozytywnym aspektem tego nicnierobienia jest przyjemność odkrywania zdjęć, które zrobiłem. Wywołanie filmu u mnie już po 2 miesiącach wystarcza, żebym zapomnieć co dokładnie się znajduje na filmie. Negatyw skończyłem wczoraj w zimowej aurze a pierwsza klatka została zrobiona jesienią.
Odtajnianie obrazu jest więc podwójne - poprzez wywołanie obrazu utajonego na negatywie i przywrócenie wspomnienia utrwalanej chwili ;). Radość jest większa zwłaszcza wtedy, kiedy jest to dobre zdjęcie.
RB67 Ektar 100
Start 66 Fuji pro 400h
RB67 Ektar 100
Śladami kapliczek Bila
Pierwszy dzień kilkunastostopniowych mrozów nas nie zraził. Po dniu odpoczynku, na kolejny dzień, wyjechaliśmy ponownie na zdjęcia. Trzeba było wykorzystać słoneczną pogodę w zimie.
Miejsca na zdjęcia zaplanował Bilu, gdzieś w okolicach Woli Dalszej za Łańcutem. "Tu za rogiem jest kapliczka, drzewko"(gdzie nawet PTTK nie ma pojęcia o jego istnieniu) i nie wiesz kiedy 4 godziny minęły ;)
W planach nie było zdjęcia nad Wisłokiem ale to ono mi się najbardziej podoba.
Warto było trochę zmarznąć dla tych zdjęć.
Miejsca na zdjęcia zaplanował Bilu, gdzieś w okolicach Woli Dalszej za Łańcutem. "Tu za rogiem jest kapliczka, drzewko"(gdzie nawet PTTK nie ma pojęcia o jego istnieniu) i nie wiesz kiedy 4 godziny minęły ;)
W planach nie było zdjęcia nad Wisłokiem ale to ono mi się najbardziej podoba.
Warto było trochę zmarznąć dla tych zdjęć.
Ulucz i Wołodź
15 stopni mrozu to świetna okazja do zdjęć, ponieważ przy takim mrozie, można liczyć na słoneczny, zimowy dzień.
Wiem, że Ulucz i Wołodź to oklepane przeze mnie miejsca ale w zimowej scenerii jeszcze nie.
Przy takim mrozie szybko padały baterie w światłomierzu i co chwilę potrzebowały ogrzania. Za radą Bila wypróbuje eneloopy.
Słońce i piękne widoki rozgrzewają, więc zimno odczuwa się dopiero w samochodzie. Ciepła kawa pomaga - dzięki Bilu!
Wiem, że Ulucz i Wołodź to oklepane przeze mnie miejsca ale w zimowej scenerii jeszcze nie.
Przy takim mrozie szybko padały baterie w światłomierzu i co chwilę potrzebowały ogrzania. Za radą Bila wypróbuje eneloopy.
Słońce i piękne widoki rozgrzewają, więc zimno odczuwa się dopiero w samochodzie. Ciepła kawa pomaga - dzięki Bilu!
Kapliczka, drzewo i pole
Lipiec to miesiąc burzowy, a tego lata funduje nam zacne widoki na niebie.
Kilka razy już podchodziłem do sfotografowania kapliczki w okolicach Niechobrza. Dwa dni temu wieczorem, były wyjątkowo sprzyjające warunki do zdjęć.
Front burzowy jest świetną okazją ale puste pole z jednym drzewem które się fotografuję, wywołuję trochę strach przed piorunami. Ale kto nie ryzykuje, nie pije szampana ;)
Kilka razy już podchodziłem do sfotografowania kapliczki w okolicach Niechobrza. Dwa dni temu wieczorem, były wyjątkowo sprzyjające warunki do zdjęć.
Front burzowy jest świetną okazją ale puste pole z jednym drzewem które się fotografuję, wywołuję trochę strach przed piorunami. Ale kto nie ryzykuje, nie pije szampana ;)
fot. Piotr Wesołowski