Ukradnij moje zdjęcie!
Ciekawy pomysł na promocję i dotarcie do ludzi ze swoją fotografią.
Efekty do pozazdroszczenia.
Link do poczytania znajduje się tutaj.
Efekty do pozazdroszczenia.
Link do poczytania znajduje się tutaj.
Fotografia kolekcjonerska
Jakiś czas temu pisałem o odbitkach kolekcjonerskich.
Znalazłem ciekawy film na stronie Wacława Wantucha o fotografii kolekcjonerskiej. Jest to zbór wywiadów ze znanymi osobami, związanymi z odbitkami jako fotograf, konserwator czy kolekcjoner.
Dowiedziałem się podczas wystawy Wantucha, że planuje warsztaty z fotografii kolekcjonerskiej.
Być może jest to zapowiedź i przygotowanie gruntu pod kurs ;) Z pewnością byłby ciekawy.
Znalazłem ciekawy film na stronie Wacława Wantucha o fotografii kolekcjonerskiej. Jest to zbór wywiadów ze znanymi osobami, związanymi z odbitkami jako fotograf, konserwator czy kolekcjoner.
Dowiedziałem się podczas wystawy Wantucha, że planuje warsztaty z fotografii kolekcjonerskiej.
Być może jest to zapowiedź i przygotowanie gruntu pod kurs ;) Z pewnością byłby ciekawy.
Wacław Wantuch w Rzeszowie
Do 29 listopada można zobaczyć wystawę Wacława Wantucha w Galerii Fotografii
w Rzeszowie.
Dla mnie jest numerem jeden w Polsce jeśli chodzi fotografię aktów. W zasadzie jedyny artysta, którego zdjęcia robią na mnie wrażenie w tej dziedzinie.
Zdjęcia są przemyślane i dojrzałe. Niebanalne pozy, których głównym celem jest zaprezentowanie ciała jako figury geometrycznej. Na zdjęciach brakuje pieprzyków
a ciało jest gładkie. Tutaj detal nie jest ważny ale całość jako bryła. Kult kształtu i formy w antycznym stylu.
Ma swój rozpoznawalny styl a jego galeria nie emanuję tanią erotyką.
Podsumowując, przychodzi mi tutaj na myśl, połączenie fotografii architektury
z fotografią aktu.
Wantuch jest również rzeźbiarzem i to widać na jego fotografiach.
Wacław Wantuch Źródło: http://www.waclawwantuch.com/a4.html
Foto Day 7.0
Ostatnio nie miałem za wiele okazji do robienia zdjęć ale przypominam się, że żyję i mam plany na przyszłe fotografie. Na dowód, artykuł poniżej.
Plener w elektrociepłowni był już siódmą imprezą z cyklu Foto Day.
Byłem jedną z dwudziestu osób, którym udało się wygrać zaproszenie, więc poczułem się w obowiązku pokazać zdjęcia, tym którzy nie byli.
Jednocześnie przy okazji, wyróżniono mnie jako zwycięzce :)
Ogłoszenie wyników pojawiło się w ostatnim wydaniu "Teraz Rzeszów".
Plener w elektrociepłowni był już siódmą imprezą z cyklu Foto Day.
Byłem jedną z dwudziestu osób, którym udało się wygrać zaproszenie, więc poczułem się w obowiązku pokazać zdjęcia, tym którzy nie byli.
Jednocześnie przy okazji, wyróżniono mnie jako zwycięzce :)
Ogłoszenie wyników pojawiło się w ostatnim wydaniu "Teraz Rzeszów".
źródło: www.mmrzeszow.pl
Kultura
Dwa dni temu na samym środku rynku, zauważyłem ciekawą wystawkę, do ilustracji powieści "Racławice" Tetmajera.
Chyba niektórzy uważają, że jak coś jest wystawione publicznie, czy na ulicy czy w internecie, to jest do wzięcia? Może nie jest to "sztuka", ale ktoś wkłada swój wysiłek i pasję aby zaprezentować swoje prace.
Trudno było mi się nie zgodzić z kobietą, która przechodziła i krzyczała: "chamstwo i złodziejstwo - nic się nie uchowa".
Przynajmniej mamy dowód, że "sztuka" ma coraz większe wzięcie i jest coraz bardziej pożądana ;)
Widać jak trudno jest się skontaktować z autorem i kupić ilustracje. Nie każdy "bez nazwiska", wysoko się ceni. Czasem wystarczy komuś postawić dobrą butelkę whisky albo kawy, żeby docenić czyiś wysiłek. Autorowi na pewno zrobi się miło, że znalazła się osoba, która chce mieć u siebie w domu, jego prace.
Chyba niektórzy uważają, że jak coś jest wystawione publicznie, czy na ulicy czy w internecie, to jest do wzięcia? Może nie jest to "sztuka", ale ktoś wkłada swój wysiłek i pasję aby zaprezentować swoje prace.
Trudno było mi się nie zgodzić z kobietą, która przechodziła i krzyczała: "chamstwo i złodziejstwo - nic się nie uchowa".
Przynajmniej mamy dowód, że "sztuka" ma coraz większe wzięcie i jest coraz bardziej pożądana ;)
Widać jak trudno jest się skontaktować z autorem i kupić ilustracje. Nie każdy "bez nazwiska", wysoko się ceni. Czasem wystarczy komuś postawić dobrą butelkę whisky albo kawy, żeby docenić czyiś wysiłek. Autorowi na pewno zrobi się miło, że znalazła się osoba, która chce mieć u siebie w domu, jego prace.
"Tak widzę moje miasto"
Ukazał się artykuł w Gazecie Wyborczej "Tak widzę moje miasto".
Jest to mała wycieczka po Rzeszowie fotograficznym okiem.
Dałem się namówić na mały wywiad, więc jest kilka moich zdjęć oraz znajomych.
Można tekst również potraktować jako przewodnik po fotogenicznych miejscach w mieście ;)
Zapraszam i polecam.
Jest to mała wycieczka po Rzeszowie fotograficznym okiem.
Dałem się namówić na mały wywiad, więc jest kilka moich zdjęć oraz znajomych.
Można tekst również potraktować jako przewodnik po fotogenicznych miejscach w mieście ;)
Zapraszam i polecam.
"Kamienica z oszklonym dachem" fot. Piotr Wesołowski