Miejskie absurdy
Po dzisiejszej "szwendaczce" po mieście znalazłem kolejny rodzynek.
Zauważyłem, że mam już kolekcje kilku podobnych zdjęć w galerii, więc może złoży z czasem z tego projekt ;)
Tytuł jeszcze nie do końca właściwy ale może ktoś podsunie mi pomysł.
Pierwsze zdjęcie dzisiejsze, pozostałe z archiwum.
Zauważyłem, że mam już kolekcje kilku podobnych zdjęć w galerii, więc może złoży z czasem z tego projekt ;)
Tytuł jeszcze nie do końca właściwy ale może ktoś podsunie mi pomysł.
Pierwsze zdjęcie dzisiejsze, pozostałe z archiwum.
fot. Piotr Wesołowski
Uniwersytet jak zwykle pokazał klasę ;)
OdpowiedzUsuńDobra seria :)
Pozdrawiam.
fantastyczne. Sporo jest takich miejskich absurdów, ale rzadko są one pokazywane na zdjęciach. Dla mnie jest to bardzo ciekawe i zabawne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWydział Prawa to cała skarbnica absurdów - mówię na podstawie własnego doświadczenia ;)
OdpowiedzUsuń@hattu: przyjrzę się uważniej. Chętnie usłyszę lub zobaczę coś ciekawego na UR :)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie (z drzwiami w murze) niesamowite, wręcz nierealne.
OdpowiedzUsuń