240 sekund

240 sekund. Lubię długie czasy. Ten specyficzny rodzaj fotografii krajobrazowej, zmusza do podziwiania przyrody.
Nie da się szybko zrobić zdjęcia, ot tak, pstryk i już. Zaraz po po tym, uciekać dalej, szukać kolejnych klatek. W pośpiechu dużo ucieka.
Przy tym zdjęciu, przez 240 sekund mogłem nacieszyć oczy widokiem i przemyśleć kadr.
Dlatego lubię długie czasy - chillout :)


fot. Piotr Wesołowski



2 komentarze:

  1. Dla takich właśnie zdjęć jestem zmuszony kupić kabelek do wyzwalania, albo elektroniczny syntezator( próbowałem nagrywać z wcisniętym bulb ok 60 sekund) i niestety bylo widac poruszenie.

    Świetne zdjęcie, chętnie bym sobie zawiesił na mojej białej ścianie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie koledze oprawie prace na ścianę ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger