Papierowe odbitki

Moim clou fotografowania jest odbitka. Nie plik na "Dygresje fotograficzne" ale papierowe medium.
Do zdjęć b&w uwielbiam prawdziwy matowy papier.

Niestety żaden fotolab nie posiada matu, co najwyżej średniej klasy półmat. Dlatego szukałem czegoś konkretnego pod wydruki.

Posmakowałem papieru na podłożu barytowym Hahnemühle Photo Rag.
Gruby karton ale w końcu to gramatura 308g!
Najbardziej zachwyciły mnie jednak głębokie węglowe czernie i kontrastująca czysta biel.
Duże wow zrobił również na mojej lepszej połowie, pomimo że z początku, z chłodnym dystansem patrzyła na moje podekscytowanie ;)
Po zaprezentowaniu bliskim osobom, słyszałem opinie "choć widać, że jest to fotografia, to wygląda jak namalowana".
W dotyku przyjemnie szorstki, taki jaki powinien być papier matowy, czysta celuloza. Tak bardzo chropowaty, że z łatwością łapie paprochy, które wymagają starannego i żmudnego usunięcia przed oprawieniem.
 kliknij aby powiększyć
Hahnemühle Photo Rag

Bardzo dobre wrażenie, zrobił również na mnie Epson archival matte. Jest to również mat ale już nie baryt, z mniejszą gramaturą. Różnica pomiędzy nimi jest widoczna. Jednak cena Epsona wraz z tym jaką jakość oferuję, wypada korzystnie.

Wracając do barytów, muszę dodać, że ładniejszy zapach ma jednak półmat Ilforda - gold fibre silk ;) Polecam dla miłośników papierów jedwabistych z bardzo miłą fakturą. Jestem ciekawy jak na nim wyjdzie kolor.
 kliknij aby powiększyć
Ilford Gold Fibre Silk

Na razie jestem zafascynowany tymi papierami, kontrastem i szczegółowością. To są moje pierwsze wrażenia, dlatego będę dalej drukować i przyglądać się tym podkładom pod fotografie :)
Może ktoś z was może polecić, coś wartego uwagi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger