"Robert Doisneau. Nic dodać, nic ująć"

W najbliższy piątek 27 kwietnia, oraz 1 i 9 maja,  Planete wyemituję dokument

"Robert Doisneau, tout simplement".

Tego Pana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Dokumentu nie oglądałem, ale mi za rekomendację służy ponad 900 zdjęć, pokazanych podczas filmu, okraszonych komentarzem autora.
Więcej na zachętę nie potrzebuję :)

"Świat, w którym żyje i tworzy Robert Doisneau to smutne i okrutne miejsce. Biedni trzymają się z biednymi, a bogaci śmieją się tylko z bogatymi.
Fotograf Robert Doisneau nie jest ani prorokiem ani moralistą. W latach 50. we Francji żyje się ciężko. Kraj jest zdewastowany po II wojnie światowej, panuje bieda. Lecz w jego świecie biało-czarne zdjęcia nabierają kolorów, a historie nagle zaczynają żyć swoim życiem. Biedni stają się bardziej radośni, bogaci mniej aroganccy, brzydota jest ładniejsza, a zakochani kochają bardziej."
                                                                           Planete



 
fot. Robert Doisneau



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger