"Fotografia jako sztuka współczesna"

"Fotografia jako sztuka współczesna"

W polskich księgarniach jest bardzo mało dobrych publikacji na temat fotografii. Nie mam na myśli sponsorowanych czasopism na temat sprzętu i techniki, które poza nazwą nie mają nic wspólnego z fotografią. Nie dziwi mnie więc poziom dyskusji w internecie na wiadomość o "najdroższej fotografii świata"  która wywołała burzę.

Dlatego chciałem polecić książkę "Fotografia jako sztuka współczesna" Charlotte Cotton.
Autorka stara się (z dobrym skutkiem) przedstawić trendy i style obowiązujące aktualnie w fotografii artystycznej.


Książka podzielona jest na 8 rozdziałów, które umownie klasyfikują koncepcje twórców. W poszczególnych częściach dowiadujemy się o fotografii konceptualnej, tableu, deadpan(kórej ojcem chrzestnym jest właśnie Andreas Gursky), estetyki błahej codzienności jak i fotografii intymnej, a także nowoczesnego dokumentu i remake-ów dzieł. Autorka w ostatnim rozdziale omawia także klasyczne i nowoczesne nośniki fotografii. 
Na 243 zdjęciach wyjaśnione są motywacje i metody ekspresji uznanych artystów z całego świata.

Charlotte Cotton pisze całkiem lekko bez przesadnego akademickiego filozofowania. "Fotografia jako sztuka współczesna"  prezentuje się na eleganckim błyszczącym papierze kredowym.

Wszystkim którzy interesują się fotografią artystyczną i potrzebują kompendium po galeriach powinni się zainteresować tym wydaniem.
Pozycja ta pozwala spojrzeć, znacznie, znacznie szerzej na fotografie. Oczywiście po tej lekturze nadal nie jestem wielkim zwolennikiem konceptualizmu ale dostałem odpowiedź i zrozumiałem jak wiele istnieje motywów dla których istnieje fotografia. Wiele przemyśleń pojawia się w głowie po przeczytaniu. Najistotniejszym wnioskiem z książki jest zrozumienie różnicy pomiędzy artystą a niedzielnym amatorem. Tego pierwszego cechuje przemyślane działanie, cel w tworzeniu, który zmusza do głębszego myślenia. Dlatego nie tylko to co ładne jest wartościowe. Jest to najciekawsza książka w tej tematyce, jaką dotychczas przeczytałem.
Millenium Hall

Millenium Hall

Razem z Kekaczem i Bogdanem wybraliśmy się do MH. Nie na zakupy oczywiście ;)




Znaleźliśmy ciekawe wejście do banku. Początkowy entuzjazm szybko opadł po zobaczeniu napisu "realizacja placówki". Dlaczego? Ponieważ miałem nadzieję, że fotografia wpasuję się w cykl zdjęć o których wcześniej pisałem Miejskie absurdy. Ktoś mądry pomyślał i zepsuł mi całą zabawę.


Reise reise

Reise reise

Jesień, za oknem zimno i ciemno. W domu ciepło, przytulnie, wychodzić się nie chcę. Chociaż z drugiej strony dlatego, zdjęć nie robię. I tak źle i tak niedobrze. Najlepiej byłoby wyjechać gdzieś dalej na weekend, zobaczyć i poczuć coś nowego. Co robić? Na razie planuje... ;]


P.S. Zdjęcie z ostatniego pleneru po Starosmieściu ;)
"Fotoopowieści o mieście Rzeszowie"

"Fotoopowieści o mieście Rzeszowie"

Zapraszam do oglądnięcia wystawy i diaporamy o Rzeszowie.
Pomysł i realizacja grupy RSF. Charakter projektu był otwarty, więc wziąłem gościnnie udział w plenerze i postanowiłem dołożyć małą cegiełkę zdjęć do promocji Rzeszowa ;)
Wystawę można jeszcze jakiś czas obejrzeć w "Estrada Caffe".

EDIT: Link do oglądnięcia diaporamy -> http://www.rsf.8p.pl/2011/11/fotoopowiesci-o-miescie-rzeszowie-diaporama/

źródło: http://www.rsf.8p.pl/



Jednocześnie polecam przejść się, niedaleko do WDKu rzeszowskiego na wystawę Pawła Chary - "Mandżuria - ostatnie chwile ludów północy". Reportaż pokazuję historię i kulturę szamanistycznych ludów żyjących według dawnych tradycji swoich przodków. Piękne wielkoformatowe zdjęcia, klasyczne b&w w zastanym świetle. Duży plus należy się za matowe szkło w prezentacji zdjęć. Bardzo denerwują mnie refleksy światła przy oglądaniu. Niby nic takiego a poprawia odbiór. Nie wiem czemu, dużo wystaw prezentuję fotografię na zwykłym szkle błyszczącym. Mały minus za nieuporządkowanie zdjęć w reportażu.
Myślę że z pewnością to jedna z najciekawszych ekspozycji w tym roku w Rzeszowie, która trzeba zobaczyć. Trzeba się spieszyć kto nie widział bo wystawa gości do 14 listopada.

fot. Paweł Chara
źródło: http://www.fotopolis.pl/


Najdroższa fotografia świata

Andreas Gursky znów pobija rekord w sprzedaży zdjęć. Tym razem za przyjemną kwotę 4,3mln $. Najdroższe zdjęcie świata sprzedało się w domu aukcyjnym Christie's. Na polskim rynku sztuką jest sprzedać zdjęcie za 1000zł nawet mając znane nazwisko (taka dygresja :) ).


Rhine II, Fot. Andreas Gursky
żródło: http://static.guim.co.uk



Bardzo istotne są tutaj wymiary zdjęcia - 185.4 x 363.5cm! Jako ciekawostkę dodam, że w latach 90-tych Gursky był fotografem korzystającym z największego formatu papieru. Wywołać tak ogromną odbitkę tradycyjną metodą naświetlania to jest wyczyn :)
Polecam do zapoznania się z twórczością tego Pana klik
Dodam, że to nie można krytykować zdjęć(albo może i już grafik)tego autora na podstawie miniaturek. Należałoby zobaczyć na żywo te przytłaczające i ogromne odbitki, zauważyć niesamowitą szczegółowość i ostrość wszystkich detali w całym kadrze, brak takich defektów jak dystorsja, krzywizna horyzontu etc. Wtedy możnaby poczuć kunszt techniczny zdjęć.
Mnie się podobają jego industrialne wizje. Ciekawy i efektowny sposób na pokazanie zaniku indywidualności w dzisiejszym społeczeństwie.

Teren prywatny

Jak pisałem poprzednio (Aparat w drodze) fotografowanie projektem jest modne ale dla mnie bardzo wygodne. Eliminuje u mnie błąkanie się bez celu i pomysłu ;) Dlatego w nawiązaniu do poprzednich zdjęć (Chillout) , próbuję rozwijać temat robiąc kolejne zdjęcia.
Nie daję się całkiem zwieść jesieni i szukam czegoś więcej niż kolorowy blichtr(chociaż ładną pocztówką od czasu do czasu nie pogardzę ;) ).
Koniec dygresji przejdźmy do meritum wpisu.
Polańczyk poza sezonem to oaza ciszy i spokoju. Jedynie gdzieniegdzie błąkają się nieliczny kuracjusze przeżywający drugą młodość, pijąc wino z gwinta na plaży niczym nastolatki :] Poza tym to czysta przyjemność odpocząć tam z dala od miasta. Można znaleźć swój "teren prywatny" nad zalewem Solińskim, gdzie nikt nie przeszkadza. Ja znalazłem.
Poniżej dowód. Należy kliknąć aby powiększyć aby wszystko było czytelne ;)

fot. Piotr Wesołowski
Copyright © 2014 Dygresje fotograficzne , Blogger